Chcesz porozmawiać na temat naszego wsparcia?
Zostaw nam wiadomość
Zazwyczaj odpowiadamy w ciągu kilku godzin. Możesz również umówić się z nami na konkretny termin rozmowy klikając na poniższy link do naszego kalendarza.
Do tego wpisu zainspirował mnie jeden z poprzednich wpisów (oraz research nad nim spędzony) na temat przyszłości outsourcingu w Indiach. Postanowiłem więc napisać krótki tekst (bardzo subiektywny, ostrzegam), gdzie dzisiaj jest Polska na rynku usług IT oraz outsoringu usług- w skali globalnej. W konkurencji z Azją, ale też z innymi regionami Świata. Z góry zastrzegam się, że jest to dosyć subiektywna opinia, która bardziej niż na skrupulatnych badaniach rynkowych i raportach wielkich firm badawczych jak Gartner, Tholons czy Forrester opiera się na mojej dwunastoletniej obserwacji rynku, ale i dziesiątkach rozmów z klientami i setkach (o ile nie lepiej) rozmów z kandydatami.
Poniżej spróbuję ustosunkować się do panujących na polskim i światowym rynku opinii na temat naszego rynku usług IT i jego roli w światowym ekosystemie w dwóch kontekstach: rynku poszczególnych technologii oraz rynków produktowych.
W Polsce panuje narracja o naszej unikalności na światowej mapie dostawców IT. Prawda czy fałsz ? W dużym stopniu się z tym poglądem zgadzam, niemniej uważam tą opinię za nieco przesadzoną. W Europie Polska jest na pewno unikalnym rynkiem. Jeden z moich szefów w jednej z trzech największych firm rekrutacyjnych na świecie (Włoch) mówił, że wg niego Polska jest największym rynkiem pracy IT w Europie. Znów, jeżeli spojrzy się na bezwględnie na liczby programistów w Polsce i na przykład Niemczech i Francji (PL szacuje się na 300 k, Niemcy na 800k a Francję na ponad 500k), polski rynek ciągle jest mniejszy, ale na pewno ma większe perspektywy przed sobą…
Jakie zatem Polska posiada przewagi globalne ?
Po pierwsze: ciągle koszt pracy specjalistów IT: cały czas oceniam, że jesteśmy około 40 % tańsi od bogatych krajów „starego Zachodu” jak Skandynawia, Szwajcaria, Bawaria, Holandia, Londyn. Różnica w koszcie pracy zmniejsza się, jeżeli weźmiemy takie europejskie kraje (cały czas o sporo wyższym koszcie życia) jak Francja, UK poza Londynem, Belgia (poza instytucjami UE), nie mówiąc o Włochach, Hiszpanii etc. gdzie chyba już nie jesteśmy konkurencyjni kosztowo, ale…
Porównując polskie stawki programistów z najbardziej „gorącymi” rynkami w Stanach takimi jak Kalifornia czy Nowy Jork to w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie mamy stawki na poziomie niecałych 40 % stawek rzeczonych miejscach w Stanach. Przyjmijmy, że programista z około 5-letnim doświadczeniem kosztuje w głównych ośrodkach w Polsce 180 tys złotych brutto rocznie- w Dolinie Krzemowej to będzie z pewnością 120 tys USD brutto rocznie= około 500 tys zł rocznie. Polski programista jest cały czas 64 % tańszy…
Zakładam więc, że outsourcing rozwoju oprogramowania na Stany (w szczególności Kalifornię i Nowy Jork) będzie w najbliższych latach rozwijał się szybciej niż dotychczas popularny outsourcing dla klientów skandynawskich czy niemieckich. Z powodu ciągle wysokiego arbitrażu cenowego.
Ale i nie o sam koszt przecież chodzi. Polska jest dużym krajem, z dużym rynkiem pracy, w tym z bardzo dużym zasobem specjalistów IT (o czym już było powyżej). Tak- u nas również jest strukturalny niedobór specjalistów IT (programistów w szczególności), niemniej ciągle jest on u nas mniejszy niż gdzie indziej (to już wieloletnia opinia moich klientów). Ludzi u nas po prostu są.
Po trzecie- nasi programiści są jakościowi. Osobiście myślę, że to w dużej mierze zasługa polskiej tradycji naukowej w zakresie nauk ścisłych (szkoła lwowska w matematyce, ale nie tylko), która z kolei przełożyła się na kryptografię (słynna Enigma) a ta z kolei na informatykę. Nie przypadkowo Wrocław jest dzisiaj tak silnym ośrodkiem IT- z moich lektur wynika, że ówczesne Elwro i stworzony przezeń komputer Odra były w swoim czasie (chociaż dzisiaj można się z tego śmiać) naprawdę przełomowym rozwiązaniem. Nie przypadkowo Elwro już w 4 lata po przełomie zostało zakupione przez takiego giganta jak Siemens…
Moja bardzo subiektywna opinia, oparta jest taka, że luki w systemie edukacji nie da się prosto nadrobić. Z całym szacunkiem dla krajów azjatyckich, ale nie mają tak rozwiniętego systemyu szkolnictwa w obszarze nauk ścisłych i inżynieryjnych jak my- potwierdzili to moi indyjscy rozmówcy.
Większość outsourcerów z Polski namiętnie posługuje się w swoich materiałach promocyjnych rankingiem Hacker Rank (o ile mi wiadomo sprzed kilku już lat), który stwierdza, że najlepsi programiści Java na świecie są w Polsce. Znów- coś w tym jest, a nawet sporo pewnie prawdy, niemniej Java jest tak ogromnym ekosystemem w globalnym IT, że na pewno podchodziłbym do tego z rezerwą.
Niemniej- z moich rozmów z klientami wynika, że nasi Javowcy naprawdę wyróżniają się na tle światowym. Trudno znaleźć tutaj gdzieś indziej na świecie podobny stosunek jakości do ceny. Dodatkowo w branży finansowej (a jest to branża szczególnie opierająca się na Javie), polskie banki bardzo wcześnie zaadaptowały nowoczesne rozwiązania biznesowe, w tym płatnicze, które często dopiero teraz wdrażane są w krajach „starego Zachodu”.Ludzie uczestniczący w tych projektach są teraz bardzo potrzebni np. w Skandynawii nie mówiąc o wschodnich centrach bankowych jak np. Singapur. Prognozuję zatem stały popyt na specjalistów Java w Polsce w branży finansowej oraz lokowanie się (jak tylko opadnie strach związany z Covid) kolejnych centrów rozwoju oprogramowania wielkich globalnych banków (po Brexit obstawiam jeszcze jeden duży brytyjski bank, HSBC już mamy).
Web development w Polsce jest jak na standardy światowe drogi. Tworzenie stron korporacyjnych, sklepów internetowych czy wszelkiego rodzaju, czy to w PHP, Ruby, czy nawet w .NET jest na podobnym poziomie cenowym i jakościowym w Polsce jak i w Indiach, Chinach czy Filipinach. A pod bokiem mamy ciągle nieco tańsze kosztowo kraje jak Rumunia i Bułgaria…
Mobile w Polsce- rozwój oprogramowania Android jest również tańszy wg naszych klientów w Azji. Jakość jest również zbliżona. Rozwój aplikacji na iOS trudno już wyprowadzić do Azji- sprzęt Apple (telefony, tablety) jest bowiem za drogi dla młodego adepta programowania z krajów azjatyckich…
To co większość klientów (globalnych firm) podkreślało w rozmowie: Polska jest unikalnym rynkiem, jeżeli chodzi o rozwój systemów wbudowanych. Programiści niskopoziomowi są w bardzo dobrej cenie a jednocześnie ich kompetencje są bardzo wysokie. Wydaje się na tej podstawie, że mamy duży potencjał do budowania tzw. „smart industries”.
Czekajcie na drugą część wpisu !
Zazwyczaj odpowiadamy w ciągu kilku godzin. Możesz również umówić się z nami na konkretny termin rozmowy klikając na poniższy link do naszego kalendarza.